Po tygodniowej nieobecności w szkole, sporo zaległości, ale oprócz zaległości są jeszcze przecież bieżące lekcje.! aż strasz pomyśleć, ale przecież nie z takich rzeczy i nieobecności się ,,wychodziło'' ;) Optymistycznie. Więc tym akcentem kończę ten króciutki wpis i idę do chemii. Do ukochanych kwasów, zasad i soli.
*.* . Pozdrawiam kolejny wpis po chemii. Do poczytania. hah ;)
Chemia, chemia, chemia, chemia.!
yyh, nie lubie tego przedmiotu ;//
OdpowiedzUsuń