czwartek, 26 lipca 2012

Błagam.!

Tegoroczne wakacje to raczej dla nikogo nie są świetne. Nie ma w nich nic sensownego. Niczego co można nazwać szczęściem.
Ja- sama nie wiem, zawsze jakiś błąd.
A ci inni.? Też problemy.
Tyle razy pisałam już o przyjaźni o tym co dla mnie znaczy i czym jest. Ale po raz kolejny widzę, że nikt sobie niczego z tego nie robi.;d Pewnie najlepiej jest w przyjaźni wymagać tylko uśmiechu, tylko szczęścia, i może jeszcze bezsensownych komplementów.! Nie do przesady.
P. nie przejmuj się, nie warto. Jeśli dal kogoś przyjaźń to tylko wychodzenie na dwór, to nie ma co. Jeśli nie pójdziesz..? co z tego.! Masz obowiązki i ludzkie odruchy, a nie tak jak inni którzy olewają obowiązki i od rana do wieczora obgadują innych. Przykre...

czwartek, 19 lipca 2012

I znów.

     I znów wszystko od nowa. Od nowa zatacza krąg. Czy ja na serio nie mogę żadnych wakacji\ferii być zdrowa..? Błagam.. Kazali wrócić do Wln wróciłam, poszłam do Pani doktor, która na początku zlekceważyła mówiąc że po prostu nastolatki tak maja i że nie jem bo chce schudnąć a inne objawy to co tan..! Pewnie. Zawsze można  tak mówić, tylko to nie jest prawda. Oczy chcą jeść, wczorajsze gofry, wszystko mniam, ale brzuch nie może nie mogę jeść, boli mnie brzuch i wszystko jest źle. Jestem wiecznie zmęczona. Mam dość. Teraz jak to Pani doktor stwierdziła chodzi jej po głowie borelioza. (fakt miałam kleszcza msc. , temu, ale bez przesady)
____________________________________________
           Zastanawiałeś się co będzie jak nie będzie jutra? Jak wszystko zniknie, a ty będziesz tylko w swojej podświadomości? Szczerze? Zastanawiałam się, ale nie mogę sobie tego wyobrazić.
________________________
         A Tobie P. bardzoo dziękuję, mam nadzieję że teraz będzie dobrze..;* I w zasadzie dziękuję teraz za coś z czym wczoraj zwlekałam, bo okazało się niepotrzebne, dziękuję, że naciskasz na mnie i że się troszczysz..;*

środa, 11 lipca 2012

Wieluń.;d

3 dni w Wln. miło ale nudno. była chodzenia i wywiadów ale nie mam już siły..nie mam siły dalej tak ciągnąć do 18 odpoczynek.
Dziś- ogółem okje, rano nie udana próba wywiadu, potem park, dom, House, lekarz i uczulenie na słońce :(
         P<3 nawiązując do tego wszystkiego, przepraszam. Przepraszam Cię za brak czasu, za ciągłe sms'y o późniejszym spotkaniu, za to że jestem daleko, i że nie mogę tu być zawsze. Przepraszam, ze dręczę Cię, narzucam się i to w tym najgorsze.. Przepraszam.

-Gdy zamykasz oczy kogo widzisz.
-ją, a ty.?
-ciemność.
-ona jest ciemnością.?
<śmiech>

A ty drogi chłopcze z gg, udowodnię że jesteś fejkiem. ;p
Mam nadzieję, że kiedyś będzie tak jak było dawno temu, że kiedyś będzie wszystko.. Że już nie będzie strachu przed samą sobą, obawiania się swoich reakcji i bania się innych. A teraz wymarzmy innych tych wrednych i patrzy jak jest ładnie. Nie spuszczajmy głowy, a trzymajmy wysoko, nie przechodźmy obojętnie, a bądźmy pewni.. I zobacz będziesz czuł się lepiej..?

piątek, 6 lipca 2012

2 miesiące i 10 dni...do dziś..

    Kiedyś muszę o tym tutaj napisać. Kiedyś muszę opowiedzieć wam czemu pisze wiersze, czemu, niby, jestem doroślejsza. No więc to było tak:
    Miałam 9lat kiedy moja mama zachorowała na raka. Glejak wielopostaciowy, jakkolwiek to brzmi to jest to straszne..Okres choroby to była męka, męka nad wszystkim wkoło. Były wakacje, miałam więcej czasu na bycie z mamą..wszystko toczyło się innym biegiem, wszystko było jakieś takie szybsze. Każdy starał się o to co będzie jutro. Ale już po kilkunastu dniach było coraz to gorzej. Coraz gorzej wszystko wyglądało i toczyło się. Zawsze jakieś komplikacje, zawsze jakieś ale. A potem tylko te dwa miesiące i dziesięć dni..potem tylko odejście. Potem płacz, żal, żałoba, pytania dlaczego..po co..Miałam 9lat ale nie byłam wtedy taka dziecinna, byłam, tak mi się wydawało, dorosła. Dostosowywana do danej sytuacji, do czasu w którym się jest, do ludzi..tak było. potem tylko pytanie: Co ze mną? Mam dwie siostry i dwóch braci. Ale czy oni mogą mnie mieć? Czy mogą..? kilka miesięcy, sądy, kurator do dziś i jestem z siostrą. Z tą najbliższą i moją..Mimo tego, że ma swoją rodzinę, męża synka, to ma mnie- osobę dodatkową, którą traktuje jak córkę, ale też jako siostrę. Dwa w jednym. Kocham Cię.
     Teraz mam 14 lat, szkołę, przyjaciół (takich i takich), swoje zainteresowania i cechy. Mimo tego, że teraz wszystko oprócz mojej choroby i stresu, jest takie jak życie innych nastolatek, sama sobie wydaję się inna- dojrzalsza.
     Czasem czuję się naprawdę dobrze, a czasem nie mogę uwierzyć, że odeszła. Wtedy tak bardzo pragnę, by wróciła, że żadne słowa nie są w stanie tego wyrazić. Jestem przekonana, ze niekiedy wydaję Ci się, że rodzice tylko rujnują Ci życie. Ale uwierz mi, bez nich jest naprawdę ciężko. Ja nie mam ani Mamy ani Taty więc wiem..A czasami chciałabym żeby mi tak troszkę ,,porujnowali'' życie. Lecz choroby a szczególnie rak Mamy mi przeszkodził.
     Rak to jedyne słowo, którego, mimo upływu lat i obeznania z chorobą, nie potrafię wypowiedzieć bez płaczu. Mam tylko nadzieję, że moje dzieci lub osoby, które będę kochać w przyszłości, nigdy nie doświadczą bólu, jaki stał się moim udziałem. Wielu ludzi wygrywa z rakiem, i bardzo bym chciała aby tak było, ale moja Mama nie miała tego szczęścia..
       Opowiadam tę historię nie po to, by wzbudzić współczucie, ale dlatego, że jest to ważna lekcja, której się nauczyłam. Jeśli zdarzy ci się coś, co twoim zdaniem nie jest właściwe lub jest po prostu szokujące i trudne, od razu komuś o tym powiedz. To jedyna rzecz, która Ci pomoże, a twoje życie stanie się spokojniejsze. Pamiętasz jak kiedyś przeżywałaś koszmary kiedy zamykałaś oczy? A pamiętasz kiedy po krzyku ze snu przychodziła Mama, uspakajała i mówiła to tylko sen, a ty mogłaś spać spokojnie? Rób tak z każdym swoim problemem, opowiadaj go zaufanej osobie, a będzie spokojniej. Ja tylko żałuję, że nie robiłam tego wcześniej.
                                                                                     Ola<3                                                                                    

poniedziałek, 2 lipca 2012

Nie zabijaj P..;d

Wiesz, tal na początku to chcę ci powiedzieć, ze bardzo ale to 100x bardzo Cie lubię..! I nie gniewaj się na mnie..!..;d I nie uciekaj od razu z gg.. proszee<3 zrób to dla mnie i nie bądź zła..!










































PS. Ale proszę nie bądź zła.
PS2. Ja i tak za dużo juz dziś przeszłam..! błagam..

[*]

Babciu! tęsknie..Mimo, że nie byłaś moją babcią prawdziwą tylko tak jakby przyszywaną, to tęsknie. nauczyłam się do Ciebie, przywiązałam...Tyle lat ..A teraz znów ktoś odszedł...Traktowałam Cię jak moją babcię, taką prawdziwą..Będę Cię pamiętała i zawsze mówiła o Tobie babcia Marysia..! A teraz już spij, tam się nie męczysz....
Wczoraj- poszłam  na te dni Wielunia. Byłam na koncercie Piaska..! Ślicznie..! W domu byłam koło 24..
Pisze o tym, chodź nie mam ochoty..Nie chcę pisać, czytać, nic..pustka..nie mogę sobie znaleźć miejsca!
_______________________________________________________________________________
A ty..? Myślisz, że było mi miło..? Mylisz się..zniknij na zawsze.! Tobie mówię cześć..!