wtorek, 19 marca 2013

profesor?

Hej.
Dzisiejszy dzień? Nie zbyt udany. Rano już się źle czułam, po szkole poszłam do lekarza- zapalenie oskrzeli.! Gat. :/ No nic do czwartku muszę być zdrowa, bo czytam ten przeklęty list. Mam nadzieje, że dam radę. Biologia poszła świetnie. Jestem zadowolona. Z jednej str. dobry ze mnie podpowiadacz. A teraz siedzę w dresach, bluzie i gorącą herbatką. Jedyny plus w tym taki, że po raz trzeci czytam ,,Kamienie na szaniec''. Uwielbiam <333 Dzięki mojej kochanej siostrze (<3) i dzięki Pani od polskiego zaczęłam się interesować książkami, czasem wojny, II wojny światowej, całym tym wyglądem, odczuciami ludzkimi. Z biblioteki mam masę tych książek i nałogowo je czytam. Z jednej strony są straszne, ale z drugiej śliczne. Takie prawdziwe.
I muszę powiedzieć, że ładna ta wiosna w tym roku, prześliczna, kwiatki, słońce.! TRAGEDIA.
A ja dziś czuję się jak Pani profesor od matematyki, wszystkim tłumacze.Karolina <3 zdolny uczeń.! Brawo. Świetnie udaje, że rozumie.!
A u Was też tyle śniegu? jejku, ja chceeeee wiosneee...!

3 komentarze: