sobota, 24 listopada 2012

Oni jednak są.

Teraz miałam okres słabości.
Wszystko mnie irytowało. Przeszkadzało. W pewnym sensie przestałam wierzyć w człowieka.
Myśląc, że ich nie ma było mi łatwiej.
Łatwiej się żyło. Ale gdzieś w podświadomości zawsze byli.
Ale teraz wiem, że oprócz ludzi ,,złych'' w okół mnie są, a przynajmniej jest.
Jest jedna.
Dziękuje P<3
tak, masz racje, bywało różnie. Ale zawsze bywało, a nie urwało i wróciło z szumem i znów ucichło.
I także masz rację, że nie nazywam Cię przyjaciółką.
Boję się tego słowa. Bo gdy zawsze kogoś tak nazwę to to znika.
Ale i tak nazywam Cię tą ,,normalną''.
-----------------------------------------
Po niedzieli szpital. Oderwanie się od codzienności i rzeczywistości. 
Tam jest inaczej. Ludzi są inni. Nie patrzą na wygląd, bo każdy jak chory to inny.
Patrzą na to co jest w człowieku. patrzą na przeżycia i na podejście do życia.
Bo tam są ludzie, którzy potrafią mnie zrozumieć.
Asia<3, Iza<3, Karolina<3, Zuzia<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz